Apel Pamięci, salwy honorowe, wspólne śpiewanie Hymnu, a przede wszystkim wiele wzruszeń – obchody Święta Niepodległości to dla każdego Polaka dzień wyjątkowy. Nie inaczej było w Ostródzie. „Przy okazji takiego święta jak 101. już rocznica odzyskania Niepodległości warto sobie zadać pytanie, czy my dzisiaj, Polacy w razie problemów z naszą Ojczyzną będziemy w stanie wstać, tak jak kiedyś nasi dziadkowie, pradziadkowie. Dzisiaj patriotyzm musi być takim pojęciem bardziej szerokim, mówimy o patriotyzmie nie tylko do samej Ojczyzny, ale działania patriotyczne muszą przejawiać się w naszym codziennym życiu” - podkreśla Agnieszka Majewska-Pawełko, zastępca burmistrza Ostródy.
11 listopada to święto, o którym nie wolno zapomnieć. Nie tylko ze względu na sam fakt odzyskania suwerenności. Wśród nas żyje wielu świadków historii, którzy poświęcili wiele, by móc żyć w niepodległym kraju. Wśród nich pani Janina Żołędowska, wieloletnia mieszkanka Ostródy, zesłana przed laty z całą rodziną na Syberię. „Czczę każdy dzień i każdą uroczystość, dlatego że zostałam wywieziona w pierwszej deportacji 10 lutego 1940 roku. Osiem osób wywieźli, a wróciło nas tylko 4. Rodzice i dwie siostry zmarły, a my wróciłyśmy z domem dziecka jako sieroty” - opowiada pani Janina.
Po uroczystej Mszy świętej uczestnicy obchodów przenieśli się pod Pomnik Pamięci Obrońców Suwerenności i Niepodległości RP. Podczas uroczystości wśród zgromadzonych można było dostrzec nie tylko dorosłych, ale i zaciekawione dzieci. Wspólne uczestnictwo w obchodach 11 listopada to nie tylko hołd, to również nauka i przekazanie dzieciom najważniejszych wartości.